rozwińzwiń

Ból narodzin

Okładka książki Ból narodzin Weronika Wierzchowska
Okładka książki Ból narodzin
Weronika Wierzchowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Z dziejów przytułku położniczego (tom 1) literatura obyczajowa, romans
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Z dziejów przytułku położniczego (tom 1)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2024-05-21
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-21
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383522814
Średnia ocen

9,5 9,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
549
522

Na półkach: , ,

Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Ból narodzin” Weroniki Wierzchowskiej, która otwiera serie „Z dziejów przytułku położniczego”. Mamy rok 1882, a co za tym idzie? Jak sami wiecie czasy KOBIETY SUKCESU były niedomyślenia. Kobieta ma zajmować się domem, mężem, dziećmi ogólnie dbać o gniazdo rodzinne, ale… Dzięki takim kobietom, jak Anna Tomaszewicz-Dobrska, która była pierwszą kobietą z dyplomem lekarskim jako pierwsza w Warszawie w 1896 r. wykonała cesarskie cięcie i wiele innych sukcesów, które możecie znaleźć w internacie, ale wróćmy do książki. Dzięki prawdziwej postaci książka nabiera całkiem innego klimatu, odbioru przez czytelnika (mnie na pewno),Jak tylko dostałam książkę zaczęłam czytać i tak siedem rozdziałów minęło nawet nie wiem, kiedy, no ale obowiązki domowe wzywały i dzięki audiobookowi mogłam skończyć tego samego dnia. Książka należy do tych nieodkładanych, do tych, które po raz kolejny pokazują, że my kobiety potrafimy znieść tak samo dużo a nawet więcej jak mężczyźni, a jak kobieta jest poniżona, to już „klękajcie narody”, bo będzie się działo.

W trakcie czytania/słuchania byłam pełna podziwu dla całego personelu, jaki w przytułku pracował, a żeby było zabawniej cały personel to nasza 28-letnia Pani doktor, starsza akuszerka Jadwiga i kucharka Aniela. W trakcie dołączają dwie bezdomne dziewczyny Zosia, która uciekła z domu przed molestującym ją ojczymem oraz Karolina uciekająca przed nożownikami. Ile wysiłku kosztowało je żeby utrzymać sterylne warunki, nie mając prądu, toalety, bieżącej wody w pomieszczeniach i wiele innych rzeczy, które dziś są na porządku dziennym. Każda/y z was znajdzie takiego bohatera, który będzie bliski waszemu sercu. Jestem tego pewna. Do tego dodajmy nękającą Inspekcje Szpitalną i sąsiadów którzy nie zgadzali się na cały ten przytułek.

Na godny poród w tamtych czasach miały kobiety, które były majętne, ale co z tymi, które miały ledwo na chleb, a i często nawet tego nie miały? Dlaczego ktoś, kiedyś zdecydował, że więcej uwagi poświęcało się tej kobiecie, która była z wyższych sfer? Tu mnie bolało, ile musiały znieść kobiety, żeby wydać na świat własne potomstwo. Dzięki Pani doktor poczuły chodź przez chwilę, że są coś warte, że mogą liczyć na pełną profesjonalną opiekę, a do tego mieć pewność, że urodzą żywe, zdrowe dziecko, bo umieralność tych małych aniołków była dość spora, a to dzięki ograniczonej liczbie miejsc w innych szpitalach. To czekanie w kolejce często kończyła się wiadomo jak. Opisów książki jest trochę, więc odsyłam zainteresowanych np. na stronę wydawnictwa. Książka chwyci ciebie za serce, da do myślenia, ale też momentami rozbawi.

Autorkę znam z poprzednich książek, które miałam przyjemność czytać np. „Guwernantka” czy „Służąca” które z całego serca polecam. Mnie pozostało czekać na drugi tom, a wasz zachęcam do przeczytania lub osłuchania książki np. w aplikacji Audioteka.pl.

Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Ból narodzin” Weroniki Wierzchowskiej, która otwiera serie „Z dziejów przytułku położniczego”. Mamy rok 1882, a co za tym idzie? Jak sami wiecie czasy KOBIETY SUKCESU były niedomyślenia. Kobieta ma zajmować się domem, mężem, dziećmi ogólnie dbać o gniazdo rodzinne, ale… Dzięki takim kobietom, jak Anna Tomaszewicz-Dobrska, która była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
648
250

Na półkach:

Bardzo dobra książka, świetnie napisana, czyta się z zapartym tchem. I występują prawdziwe postaci. Bardzo ciekawe opisy jak wyglądały początki szpitali położniczych. Świetny przekrój bohaterów, opisani bardzo malowniczo. Mnie się bardzo podobała i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy

Bardzo dobra książka, świetnie napisana, czyta się z zapartym tchem. I występują prawdziwe postaci. Bardzo ciekawe opisy jak wyglądały początki szpitali położniczych. Świetny przekrój bohaterów, opisani bardzo malowniczo. Mnie się bardzo podobała i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Przeczytane
    2
  • Legimi
    2
  • Posiadam
    1
  • Moje
    1
  • Ulubione
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Biblioteka!
    1
  • Posiadam :)
    1
  • Przeczytane 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ból narodzin


Podobne książki

Przeczytaj także